sobota, 31 grudnia 2016

Notka sylwestrowo - noworoczna

Moja kochana czytelniczko,

Mamy dziś Sylwestra - dzień powszechnie kojarzony z zabawą, z radością i ze spędzaniem czasu z przyjaciółmi. Dla wielu osób, szczególnie tych, które dopiero niedawno wydostały się z toksycznego związku, może być to również najsmutniejszy dzień w roku. Przypomnijmy sobie, że toksyczny związek zostawia nas zrujnowanymi na wszystkich płaszczyznach życia, a w szczególności tej socjalno - towarzyskiej. Dużo łatwiej jest wytrzymać to na codzień, na przykład rzucić się w wir pracy i udawać, że wszystko jest w porządku. Ale takiego dnia jak dziś bardzo trudno jest już dłużej uciekać, gdy widzisz że wszyscy wokół się bawią, a ty z jakiegoś powodu nie możesz. Bardzo łatwo poddać się wtedy rozpaczy i po prostu załamać się.

Pamiętam mojego własnego Sylwestra sprzed dwóch lat, pierwszego po zakończeniu mojej toksycznej relacji. Nikt mnie wtedy nigdzie nie zaprosił, a i ja sama nie byłam w nastroju do zabawy. Zaczęły wracać słowa psychopaty, gdy wykładał mi, że jestem tak beznadziejną osobą, że tylko on jeden będzie w stanie kiedykolwiek mnie akceptować i ze mną wytrzymywać. Co prawda byłam już wtedy w trakcie terapii i zdawałam sobie sprawę, z kim miałam do czynienia, ale to było jeszcze za mało, bo do porządnego detoksu naprawdę potrzeba czasu i dużej ilości pracy nad sobą. Cały czas pozostawały mi wątpliwości - "a co jeśli on jednak miał rację?" Wybrałam się wtedy - nieco na siłę - na zorganizowanego "sylwestra dla singli", ale niewiele to pomogło, bo bawiłam się beznadziejnie i wciąż pytałam siebie, czy to nie dlatego, że to ze mną coś jest nie tak.

Jeżeli jesteś dziś w podobnej sytuacji, to bardzo proszę, pamiętaj o kilku rzeczach:

1. Jesteś w porządku. Taka jaka jesteś.

Naprawdę jesteś OK. Nie potrzebujesz do tego niczyjego uznania. Natomiast jeżeli akurat nikt cię nie zaprosił na imprezę Sylwestrową, to wcale nie znaczy, że jest to wina tego, kim jesteś. Odsuń na chwilę na bok emocje i pomyśl logicznie. Czy nie jest przypadkiem tak, że masz dziś niewielu znajomych, bo w trakcie trwania toksycznego związku sama odrzucałaś ludzi i osłabiałaś z nimi kontakt w wyniku mniej lub bardziej subtelnych manipulacji psychopaty?

2. Samotność też jest w porządku.

Czasem głównym lękiem przed zakończeniem toksycznej relacji jest właśnie obawa, że zostaniesz sama, a samotność kojarzy się z opuszczeniem, z odrzuceniem, z jakąś czarną dziurą rozpaczy, z czymś absolutnie strasznym. Jeśli w Sylwestra nie bawisz się wspaniale u boku partnera i z gromadką przyjaciół to trochę tak, jakbyś była wykluczona ze społeczeństwa. A tymczasem wcale tak nie musi być. Ja obecnie bardzo doceniam chwile, gdy jestem sama i mam czas tylko dla siebie. Nawet Sylwestra byłabym w stanie spędzać ciesząc się we wspaniałym doborowym towarzystwie - mnie samej. To jest tak naprawdę tylko kwestia twojego podejścia, a nie coś zewnętrznego. Przestań wszędzie wokół szukać uznania, bo nie musisz. Przestań rozmyślać, co ktoś o tobie pomyśli i pozwól sobie czasem na samotność.

Wiesz, najbardziej zaskakujące dla mnie jest to, że teraz jestem otoczona mnóstwem wspaniałych znajomych (miałam też 5 alternatywnych możliwości na spędzenie dzisiejszego wieczoru i aż zrobiło mi się smutno, że nie mam możliwości wykorzystać ich wszystkich naraz), ale stało się tak dopiero, gdy przestałam o to zabiegać na siłę, odpuściłam. Zaakceptowałam to, że gdy spędzam czas sama, to też jest OK. Paradoksalnie tak naprawdę dopiero od tego momentu zaczęłam lubić i doceniać ludzi za to kim są, a nie doceniać tylko ich uwagę. :)

3. Uważaj, żeby się nie złamać!

Jeśli nadal jesteś na celowniku "psychopaty", naprawdę proszę, pilnuj się dzisiejszego wieczora! Jeśli będziesz dziś sama, albo jeśli nawet będziesz spędzać czas w towarzystwie, ale nie będziesz się bawić tak dobrze jak sobie wyobrażasz że powinnaś, a twoje myśli będą wracać do niedawno zakończonego toksycznego związku, uważaj! Psychopata prawdopodobnie doskonale zdaje sobie z tego sprawę i tylko czeka, by o północy (albo dzień później) zadzwonić do ciebie ze wspaniałymi życzeniami, zalać cię deklaracjami jak bardzo wszystko przemyślał i się zmienił, a na koniec poprosić o kolejną szansę. Ale nawet wtedy to od ciebie zależy, czy odbierzesz telefon!

Na koniec pora na tradycyjne życzenia. :)

Życzę Ci w Nowym Roku dużo wewnętrznego poczucia szczęścia, które dla każdego jest rzeczą indywidualną. Odnajdź na nie swój własny przepis. Wcale nie musisz w celu osiągnięcia go podbijać świata, ono jest w dużej mierze efektem Twojego własnego wyboru, otwarcia się na radość życia bez stawiania sobie dodatkowych warunków.

Życzę Ci też, abyś w nadchodzącym roku była otoczona samymi dobrymi, wspierającymi Cię ludźmi, a tych toksycznych skutecznie i szybko eliminowała ze swojego życia. :)

Niech ten rok będzie po prostu bardzo dobry.

Moim jedynym postanowieniem noworocznym jest to, że będę szczęśliwa i Tobie życzę z całego serca tego samego.