sobota, 20 sierpnia 2016

Co ci daje toksyczny związek? [ĆWICZENIE]

Jeśli jesteś osobą tkwiącą w toksycznym związku (lub taką, która świeżo z niego uciekła), to dziś chcę ci polecić wykonanie pewnego ćwiczenia.

Wewnętrzny głos intuicji

Jestem przekonana, że nawet wobec silnego uzależnienia (od miłości i od toksycznego partnera), które jest często obecne w toksycznych związkach, każdy posiada swój wewnętrzny głos intuicji, który próbuje się przebić gdzieś z głębi do naszej świadomości i pokazać nam jak naprawdę wygląda sytuacja. Ten głosik, a w zasadzie przeczucie, schowane gdzieś w środku nas, w chwilach kryzysu dobija się mocniej i krzyczy "uciekaj!", a ty próbujesz go zagłuszać, mówiąc sobie "chyba nie jest aż tak źle", "nie dam rady uciec".

Dziś tego nie rób. Zamiast tego, uczciwie posłuchaj samej siebie.

Dlaczego właściwie powinnaś to zrobić? Cóż, przypomnij sobie jakąś sytuację, może z dzieciństwa, gdy obudziłaś się sama w nocy i przestraszona dostrzegłaś mroczną, zakapturzoną postać, stojącą w kącie pokoju i wpatrującą się w ciebie. Prawie każdy przeżył coś podobnego. Można było wtedy schować głowę pod kołdrę i przeczekać resztę nocy nie otwierając oczu, albo... wstać i zapalić światło. Jeśli odważyłaś się na to drugie rozwiązanie, już po chwili okazywało się, że twój gość to tak naprawdę stary wieszak na parasolki. Widzisz, samo uświadomienie sobie problemu, rzucenie na niego jasnego światła świadomości, już go osłabia, odbiera mu moc. Najtrudniej jest zawsze mierzyć się z nienazwanymi demonami.

Rzucanie światła na relację

Przekonałam cię? To w takim razie do dzieła! Ćwiczenie należy wykonać w jakimś względnie neutralnym momencie (na pewno nie podczas przeżywania euforii tuż po kolejnym "nie martw się, będzie dobrze", lecz też nie w chwili głębokiej rozpaczy). Może uda ci się znaleźć jakiś spokojniejszy dzień. Usiądź z kartką papieru i odpowiedz sama przed sobą na pytanie:

Co mi daje [dawała] ta relacja?

Wypisz wszystkie plusy i minusy, które przyjdą ci na myśl. Możesz opisywać całe sytuacje. Nie pisz tego, o czym sądzisz, że powinnaś czuć, lecz tylko to, co naprawdę czujesz, nawet jeśli się tego wstydzisz. W końcu chodzi o to, żebyś zobaczyła prawdziwy obraz tego, co się dzieje. Później możesz zanegować każdy z punktów, zadając sobie pytanie czy to prawda (zarówno jeśli chodzi o plusy, jak i minusy). Dla plusów pomyśl dodatkowo - "czy mogę to samo osiągnąć bez niego", a dla minusów - "czy tego chcę".

Weź pod uwagę plusy i minusy na wszystkich płaszczyznach życia - emocjonalne, intelektualne, seksualne, finansowe, zawodowe, rodzinne itd.. Pisz wszystko, co przyjdzie ci na myśl.

PLUSYCZY TO PRAWDA? CZY MOGĘ TO SAMO OSIĄGNĄĆ BEZ NIEGO?
......

MINUSYCZY TO PRAWDA? CZY TEGO CHCĘ?
......

Pokażę ci przykład fragmentu takiej tabelki, oczywiście ty możesz wypełnić swoją zupełnie inaczej.

PLUSYCZY TO PRAWDA? CZY MOGĘ TO SAMO OSIĄGNĄĆ BEZ NIEGO?
Czerpię oparcie z faktu, że ktoś jest przy mnie, nawet ktoś taki jak on. Myślę, że "bez niego nie dam rady w życiu".Hej, zaraz, to ja utrzymuję finansowo nas obydwoje, ja płacę za mieszkanie i rachunki, ja organizuję nam wolny czas. Więc chyba tym łatwiej by mi było utrzymać samą siebie? Co prawda zostałabym naprawdę sama, bo odwróciłam się od większości znajomych, ale to można zawsze odbudować.
Bycie w związku daje mi poczucie bezpieczeństwa.Czy mogę sama zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa? Nie wiem, nie czuję tego. Czy to możliwe?
Boję się mieszkać sama, co jeśli coś by mi się stało?To może mogłabym równie dobrze wziąć współlokatorkę? Jej zachowania na pewno będą bardziej przewidywalne od toksycznego partnera.
On zapewnia mi czasem wsparcie emocjonalne - pociesza: "nie martw się", "będzie dobrze"Jakie wsparcie dał mi tak realnie, poza słowami i czasem przytuleniem mnie? Nigdy nie idą za tym konkretne działania. Gdy zabrakło nam pieniędzy na czynsz, to ja wzięłam nadgodziny, żeby na to zarobić.
Boję się, że otoczenie wyśmieje mnie z powodu bycia singlem.Może tak, a może nie, ale nawet jeśli tak, to co z tego? To w końcu nie ich życie, tylko moje. Jest zresztą wielu singli na świecie. Może mogłabym poszukać sobie ich towarzystwa? Poza tym może otworzy mi to drogę do poznania kogoś nowego.
On jest jedyną osobą, której na mnie zależy.Czy na pewno zależy? Czy ktoś komu zależy zachowuje się tak jak on? Poza tym może mogłabym to nadrobić? W końcu będąc z nim, bardzo mocno zaniedbałam inne znajomości.
......

MINUSYCZY TO PRAWDA? CZY TEGO CHCĘ?
Bardzo się stresuję, gdy on długo nie wraca, nie odbiera telefonu, nie odpisuje na SMSy i nie wiadomo, co się z nim dzieje.On zawsze ma na to jakieś usprawiedliwienie i mówi mi, że to ja jestem przewrażliwiona. Ale i tak wieczorami i w weekendy żyję w ciągłym stresie.
Kilka razy mnie uderzył, czułam wtedy wstyd i poniżenie.Zawsze później mnie przepraszał, ale co z tego? Nie ważne jak to uzasadnia, nie ma prawa mnie bić.
Co najmniej raz mnie zdradził.Mam na to 100% dowód, zresztą sam się przyznał. A ja przecież chcę partnera, który byłby mi wierny.
Ciągle wyciąga ode mnie pieniądze, nie daję już rady finansowo. Musiałam z tego powodu zrezygnować ze studiów podyplomowych.Mam tego dość. Ciągle mi obiecuje, że od przyszłego miesiąca będzie lepiej, a nigdy nie jest.
......

Co właściwie daje to ćwiczenie?

Daje przede wszystkim świadomość. Często jest tak, że doskonale zdajemy sobie sprawę, że wiele rzeczy jest nie tak, chcemy odejść od toksycznego partnera, ale za bardzo boimy się to zrobić. Po wykonaniu tego ćwiczenia będziesz miała świadomość, czego KONKRETNIE się boisz. "Boję się samotności" to przecież już bardzo sprecyzowane stwierdzenie, które pozwala szukać jakiegoś przeciwdziałania (na przykład umówić się na spotkanie z przyjaciółkami sprzed lat, ruszyć się na jakąś imprezę, poszukać znajomych przez internet).

Świadomość własnych lęków to potężna broń, gdyż jest pierwszym krokiem, aby te lęki zaakceptować ("to jest w porządku, że po odejściu od niego czuję się niepewnie"), albo nad nimi pracować ("chcę sama zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa"), czy też im zaradzić ("boję się samotności - więc wychodzę do ludzi!"). Możliwe nawet, że zaskoczona odkryjesz, że niektóre z nich znikną już w momencie uświadomienia ich sobie.

Pytanie bonusowe na koniec

Na koniec masz jeszcze jedno zadanie. Wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka opowiada ci o swoim własnym związku i opisując go, wymienia wszystkie plusy i minusy, które ty sama wypisałaś. Co byś jej teraz doradziła?

3 komentarze: